Polska jako logistyczne serce Europy Środkowo-Wschodniej stoi przed kluczowym momentem transformacji. Rok 2025 przynosi branży TSL (Transport-Spedycja-Logistyka) mieszankę presji kosztowej, niedoborów kadrowych, zaostrzonych regulacji i wymagań zielonej transformacji, ale jednocześnie otwiera szanse związane z dynamicznym rozwojem e-commerce i strategicznym położeniem geograficznym kraju. W tym artykule przyjrzymy się najważniejszym wyzwaniom stojącym przed transportem drogowym, kolejowym, lotniczym i morskim oraz kierunkom działań, które branża podejmuje, by im sprostać.
Najważniejsze wyzwania na przekroju całego łańcucha dostaw
Polska logistyka transportowa zmaga się z szeregiem problemów, które dotykają wszystkich segmentów branży. Według badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego przewoźnicy i firmy logistyczne wskazują następujące główne bariery:
- Rosnące koszty operacyjne i minimalne marże – ceny paliwa, energii elektrycznej, płace kierowców oraz ubezpieczenia systematycznie rosną, podczas gdy stawki przewozowe pozostają pod presją konkurencji. W latach 2024-2025 marże przewoźników osiągnęły minimum, a wiele firm balansuje na granicy rentowności.
- Dramatyczny niedobór kadr – brakuje dziesiątek tysięcy kierowców ciężarówek, średni wiek kierowcy przekracza 50 lat, a młode pokolenie nie garnie się do zawodu. Wojna na Ukrainie pogłębiła problem, gdy część ukraińskich pracowników wróciła do kraju lub wyemigrowała dalej na Zachód. To wywołuje ciągłą presję płacową i zmusza do poszukiwania rozwiązań automatyzacyjnych.
- Konkurencja spoza UE i zmiany geopolityczne – polscy przewoźnicy tracą przewagę kosztową wobec jeszcze tańszych konkurentów z Ukrainy czy Azji Centralnej. Jednocześnie zmiany w strumieniach ładunków związane z wojną i sankcjami na Rosję przekształcają mapę transportową regionu.
- Presja regulacyjna i klimatyczna – Pakiet Mobilności wymaga od 2025 roku wyposażenia wszystkich międzynarodowych ciężarówek w inteligentne tachografy drugiej generacji. Wprowadzane są też myta uzależnione od emisji CO₂, które dzielą pojazdy na klasy ekologiczne, zwalnając z opłat elektryczne, a obciążając najbardziej emisyjne.
- Luki infrastrukturalne – przeciążone autostrady, ograniczona przepustowość linii kolejowych i potrzeba rozbudowy terminali intermodalnych to codzienność. Eksperci alarmują, że bez przeniesienia części ładunków na kolej nawet pięciopasmowa autostrada nie rozładuje korków tirów jadących na wschód.
- Cyfryzacja jako konieczność – automatyzacja procesów, systemy telematyczne i platformy wymiany danych przestają być luksusem, a stają się warunkiem przetrwania w konkurencyjnym środowisku.
Transport drogowy: kręgosłup TSL w najtrudniejszym momencie
Transport drogowy od lat stanowi fundament polskiej logistyki. Nasze firmy dominują na unijnym rynku przewozów, a ciężarówki z polskimi tablicami przemierzają cały kontynent. Jednak sektor ten znalazł się obecnie w najtrudniejszym momencie swojej historii. Jak wynika z badań, aż 71 procent firm wskazuje rosnące koszty pracownicze jako główną barierę, 59 procent wymienia niepewność gospodarczą, 52 procent wysokie ceny energii, a 48 procent braki kadrowe.
Koszty i wojna cenowa
Ceny paliwa po okresie względnej stabilizacji w latach 2021-2022 ponownie skoczyły w 2023-2024 i utrzymują się na wysokim poziomie. Do tego dochodzą rosnące płace kierowców wynikające z deficytu kadry, wyższe ubezpieczenia i podatki. Marże przewoźników są już minimalne, a fala bankructw małych firm transportowych w ostatnich latach stanowi ostrzeżenie. Prognozy wskazują, że do końca 2025 roku liczba aktywnych przewoźników może się znacząco zmniejszyć.
Deficyt kierowców
Problem braku rąk do pracy w transporcie narasta od lat. Polscy przewoźnicy tradycyjnie zatrudniali kierowców ze Wschodu, ale wojna na Ukrainie odcięła część tego źródła. Dziś brakuje dziesiątek tysięcy kierowców, a średni wiek szofera przekracza 50 lat. Młodzi ludzie nie są zainteresowani tym zawodem. Firmy muszą oferować coraz wyższe wynagrodzenia, jednocześnie szukając alternatyw w postaci uproszczenia procedur, automatyzacji części zadań i aktywnego rekrutowania cudzoziemców spoza UE.
Konkurencja spoza Unii Europejskiej
Polska przez lata budowała przewagę kosztową w Europie, oferując tańsze usługi transportowe niż przewoźnicy zachodni. Dziś ta przewaga topnieje. Płace w Polsce rosną, zbliżając się do zachodnich standardów, a jednocześnie na rynek weszli jeszcze tańsi gracze. Po inwazji Rosji na Ukrainę wprowadzono ułatwienia dla ukraińskich przewoźników w dostępie do unijnego rynku. W rezultacie firmy z Ukrainy i Azji Centralnej zaczynają przejmować część ładunków, oferując niższe ceny. Polscy transportowcy stoją przed dylematem: konkurować ceną w wyniszczającej wojnie cenowej czy szukać przewagi jakościowej poprzez specjalizację w usługach wyższego standardu.
Regulacje i transformacja ekologiczna
Unijny Pakiet Mobilności, który od 2022 roku etapami wchodzi w życie, z jednej strony poprawia warunki socjalne kierowców, z drugiej generuje nowe koszty dla firm. Od 2025 roku wszystkie ciężarówki w transporcie międzynarodowym muszą posiadać nowe inteligentne tachografy drugiej generacji. Do tego dochodzą przepisy o delegowaniu kierowców, które zwiększają koszty operacyjne.
Polska planuje w 2025 roku wprowadzenie systemu opłat drogowych opartego na emisjach CO₂. Najbardziej emisyjne ciężarówki zapłacą najwyższe stawki, podczas gdy pojazdy elektryczne będą zwolnione z opłat. To motywuje do inwestycji w niskoemisyjny tabor, ale elektryczne czy wodorowe ciężarówki są wielokrotnie droższe od diesla i mało która polska firma może sobie pozwolić na ich masowy zakup. Niektóre firmy wprowadziły elektryczne pojazdy na stałych trasach wahadłowych, co pozwala zredukować emisje o ponad 50 procent, ale to wciąż wyjątki. Starsze pojazdy spełniające normę Euro 5 i niższe staną się znacznie droższe w użytkowaniu, co może dobić najmniejsze firmy dysponujące wysłużonym sprzętem.
Infrastruktura i strategia
Przedstawiciele branży wskazują na brak spójnej, długofalowej strategii wsparcia ze strony państwa. Mimo że transport odpowiada za około 6-7 procent polskiego PKB, brakuje dedykowanych programów pomocowych czy ulg podatkowych ułatwiających transformację. Infrastruktura drogowa wprawdzie się poprawia, ale autostrada A4 przecinająca południe kraju pozostaje zatłoczona i wymaga pilnej modernizacji. Branża czuje, że stoi na rozdrożu: musi jednocześnie walczyć o przetrwanie tu i teraz, ciąć koszty i konkurować, a zarazem inwestować w przyszłość poprzez ekologię i cyfryzację.
Transport kolejowy: szansa pod warunkiem modernizacji
Transport kolejowy według strategii Unii Europejskiej ma odgrywać coraz większą rolę w przewozach towarowych ze względu na niższą emisyjność. W Polsce znaczenie kolei spadało przez ostatnie dekady na rzecz tańszego i elastyczniejszego transportu drogowego, ale sytuacja zaczyna się zmieniać.
Przepustowość i priorytety
Polskie linie kolejowe są przeciążone i niedoinwestowane. Główne magistrale towarowe często mają ograniczoną przepustowość, ponieważ priorytet ma ruch pasażerski. Brakuje nowoczesnych rozwiązań. Eksperci wskazują, że w niedługiej perspektywie konieczne będzie przeniesienie części transportu drogowego na kolej, a w tym kontekście nowe szyny budowane w ramach programu CPK (Centralny Port Komunikacyjny) byłyby bardzo pomocne. Bez tego nawet pięciopasmowa autostrada A4 nie wystarczy dla potoku ciężarówek. Inwestycje kolejowe są jednak kosztowne i długotrwałe, więc wyzwaniem pozostaje zapewnienie finansowania i sprawna realizacja projektów.
Energia i kwestie techniczne
Jednym z mniej oczywistych, ale poważnych problemów jest koszt energii elektrycznej. Polskie pociągi towarowe w większości jeżdżą na prąd, a ceny energii w ostatnich latach gwałtownie wzrosły. Największym wąskim gardłem dla przewoźników kolejowych jest horrendalny wzrost cen energii elektrycznej, co obniża konkurencyjność kolei względem transportu drogowego. Dodatkowo sieć trakcyjna i stacje zasilania wymagają modernizacji, by sprostać większej liczbie i masie pociągów. Technicznym wyzwaniem są też ograniczenia długości składów – wiele linii nie pozwala na kursowanie bardzo długich pociągów według nowego standardu UE (750 metrów) z uwagi na krótkie bocznice czy perony. Modernizacje linii kolejowych trwają, ale idą powoli i generują utrudnienia, które przewoźnicy kolejowi odczuwają jako częste zamknięcia torów i objazdy.
Intermodal i ostatnia mila
Przeniesienie ładunków na kolej nie oznacza całkowitej rezygnacji z ciężarówek, bo kolej dowozi towary tylko do terminali, a tak zwaną ostatnią milę zwykle pokonuje się tirami. Wyzwaniem jest rozwój transportu intermodalnego (kontenery i naczepy wożone na platformach kolejowych). Polska robi postępy – powstają nowe terminale intermodalne, operatorzy inwestują w tabor, a przewozy rosną. We wrześniu 2025 roku polska kolej przetransportowała 18,6 miliona ton ładunków, co oznacza wzrost o 3,4 procent rok do roku. To sygnał ożywienia, choć udział kolei w rynku dalej oscyluje w okolicach 10-15 procent, podczas gdy polityka transportowa UE zakłada zwiększenie go do 30 procent w najbliższych dekadach.
Geopolityka i szansa ukraińska
Perspektywicznie pojawiają się duże możliwości. Odbudowa Ukrainy będzie wymagała transportu ogromnych ilości materiałów i towarów. Polska jako sąsiad i brama na Zachód może odegrać tu kluczową rolę. Już teraz planuje się rozbudowę połączeń szerokotorowych – linia LHS do Sławkowa ma zostać wzmocniona. Polska jako naturalna brama Europy do Ukrainy nie może przespać tej szansy. Jeśli wykorzystamy geograficzną przewagę, kolej może odegrać pierwsze skrzypce w obsłudze gigantycznego strumienia ładunków. Warunkiem jest modernizacja infrastruktury i zapewnienie wolnych mocy przerobowych.
Transport lotniczy: cargo między kosztem a tempem
Transport lotniczy dotyczy głównie przewozu towarów wysokiej wartości lub wymagających szybkości dostawy – elektroniki, komponentów dostarczanych just in time (dokładnie na czas), przesyłek kurierskich i farmaceutyków. Po pandemii COVID-19, kiedy rynek cargo lotniczego przeżywał boom, nastąpiła stabilizacja. Prognozy są jednak umiarkowanie optymistyczne. W pierwszej połowie 2025 roku w Europie Środkowo-Wschodniej przewozy lotnicze cargo zanotowały wzrosty rzędu 13 procent rok do roku, co świadczy o sporym potencjale.
Wyzwania to wysokie koszty paliwa lotniczego i opłat lotniskowych, niedobór wykwalifikowanego personelu oraz zmiany regulacyjne związane z bezpieczeństwem i ekologią. Polskie lotniska cargo – przede wszystkim Warszawa, a także regionalnie Katowice i Rzeszów – starają się zwiększać zdolności przeładunkowe. Planowany CPK również ma posiadać duży terminal cargo, choć jego otwarcie przewidziane jest na okres po 2028 roku.
Branża lotnicza cargo musi przygotować się na rosnące wymagania dotyczące śladu węglowego i cyfryzacji procesów. Przykładowym wyzwaniem jest konieczność wdrożenia paliw zrównoważonych SAF (Sustainable Aviation Fuel) – Unia Europejska planuje, by linie lotnicze stopniowo zwiększały udział biopaliw w mieszance. To jednak generuje dodatkowe koszty. Dla polskich eksporterów i importerów ważne będzie utrzymanie konkurencyjności naszych lotnisk, by cargo nie uciekało do Lipska czy Frankfurtu. Wymaga to inwestycji w infrastrukturę i budowę sieci połączeń.
Transport morski: porty rosną, korytarze muszą nadążyć
Polskie porty morskie przeżywają okres prosperity, ale i intensywnej konkurencji. Port Gdańsk stał się liderem na Bałtyku w przeładunku kontenerów, obsługując coraz większe statki oceaniczne.
Statystyki i przesunięcia ładunków
W pierwszym półroczu 2025 roku polskie porty łącznie przeładowały 68,46 miliona ton towarów – to wzrost o 1,05 procent rok do roku. Może się wydawać niewielki, ale jest to wzrost mimo niesprzyjających okoliczności związanych ze spowolnieniem gospodarczym i wojną. Szczególnie zauważalny jest wzrost przeładunku paliw – w Gdańsku odnotowano wzrost o 59 procent rok do roku. To efekt przekierowania strumieni ładunków po zablokowaniu handlu z Rosją. Paliwa płynne, które wcześniej szły rurociągami ze Wschodu, teraz przypływają tankowcami do polskich portów.
Wyzwania dla logistyki morskiej to przede wszystkim rozbudowa infrastruktury portowej i dostępowej. W Gdańsku trwa budowa nowego terminalu głębokowodnego, Gdynia planuje port zewnętrzny, Szczecin modernizuje tor wodny. To wszystko po to, by sprostać rosnącym wolumenom towarów oraz wyzwaniom geopolitycznym i energetycznym. Konieczne są też inwestycje w połączenia lądowe z portami – budowa i modernizacja dróg oraz linii kolejowych. Bez tego porty staną się zatkane, bo towar nie będzie mógł się wydostać w głąb kraju.
Porty muszą również adaptować się do zmian klimatycznych i nowych regulacji Międzynarodowej Organizacji Morskiej (IMO) dotyczących redukcji emisji przez statki. Polskie porty wychodzą naprzeciw wyzwaniom poprzez cyfryzację i zwiększanie efektywności operacji przeładunkowych.
Co robi branża? Trendy i kierunki działań
W obliczu narastających trudności branża logistyczna nie pozostaje bierna. Obserwujemy szereg działań mających na celu poprawę efektywności i dostosowanie się do nowych realności rynkowych.
Firmy transportowe coraz częściej decydują się na konsolidacje – większe podmioty przejmują mniejsze, by zwiększyć skalę działania i obniżyć koszty jednostkowe. Przewoźnicy tworzą również alianse, by wspólnie konkurować i wypełniać moce przewozowe. Rozwija się telematyka – systemy monitoringu zużycia paliwa i optymalizacji tras pozwalają oszczędzać koszty i redukować puste przebiegi, które pozostają jedną z głównych bolączek branży.
Coraz większą rolę odgrywają platformy cyfrowe łączące różne systemy i ułatwiające komunikację. Pojawiają się API (interfejsy programistyczne) i giełdy transportowe nowej generacji, które usprawniają kojarzenie ładunków z dostępnymi pojazdami. W magazynach automatyzacja przestaje być luksusem – roboty mobilne AMR (Autonomous Mobile Robots) i pojazdy AGV (Automated Guided Vehicles) przejmują część zadań przeładunkowych i transportowych wewnątrz obiektów.
Sztuczna inteligencja znajduje zastosowanie w planowaniu tras i prognozowaniu popytu. Algorytmy uczenia maszynowego analizują dane historyczne i potrafią przewidzieć przyszłe potrzeby, co pozwala lepiej zarządzać flotą i zasobami. Rozwój e-commerce napędza powstawanie centrów fulfillment (kompleksowej obsługi zamówień internetowych), które wymagają zaawansowanej logistyki i integracji systemów informatycznych.
Plan działań na najbliższe 12-24 miesiące
Branża logistyczna wypracowała szereg priorytetowych kierunków działań na najbliższy okres:
- Stabilizacja kosztów i marż – negocjacje długoterminowych kontraktów ze stawkami uwzględniającymi inflację, ograniczanie pustych przebiegów poprzez lepsze planowanie i wykorzystanie platform cyfrowych, inwestycje w systemy telematyczne pozwalające na bieżąco monitorować i optymalizować zużycie paliwa.
- Kadra i kompetencje – uruchomienie programów rekrutacyjnych skierowanych do młodszych roczników i kobiet, inwestycje w szkolenia i podnoszenie kwalifikacji pracowników, umiędzynarodowienie zespołów poprzez zatrudnianie pracowników spoza UE i tworzenie wielokulturowych środowisk pracy.
- Zgodność z regulacjami i ekologia – wdrożenie inteligentnych tachografów drugiej generacji we wszystkich pojazdach realizujących transport międzynarodowy, opracowanie planu stopniowej wymiany taboru pod przyszłe wymogi opłat uzależnionych od emisji CO₂, uruchomienie projektów pilotażowych z elektrycznymi ciężarówkami na wybranych trasach wahadłowych.
- Intermodal i korytarze strategiczne – podejście terminal-first, czyli priorytetowe traktowanie inwestycji w terminale przeładunkowe jako punkty styku różnych gałęzi transportu, modernizacja dojazdów kolejowych i drogowych do portów morskich, przygotowanie infrastruktury pod przyszłe wolumeny związane z odbudową Ukrainy.
- Cyfryzacja i automatyzacja – rozbudowa platform wymiany danych między uczestnikami łańcucha dostaw, rozwój interfejsów API umożliwiających bezproblemową integrację systemów różnych firm, wprowadzanie robotyki magazynowej i systemów automatycznego sortowania, wykorzystanie sztucznej inteligencji do planowania tras i prognozowania popytu na usługi transportowe.
Podsumowanie
Rok 2025 to punkt zwrotny dla polskiej logistyki transportowej. Dotychczasowe przewagi oparte na taniej sile roboczej i paliwach kopalnych słabną, a wygrywać będzie efektywność operacyjna, multimodalność i zielone technologie. Polska ma znaczące atuty – strategiczne położenie geograficzne między Wschodem a Zachodem, rozbudowaną sieć firm transportowych i dynamicznie rosnący rynek e-commerce napędzający popyt na usługi logistyczne.
Wykorzystanie tych atutów wymaga jednak konsekwentnych działań. Niezbędne są inwestycje w infrastrukturę kolejową i portową, wsparcie dla firm w transformacji ekologicznej oraz współpraca publiczno-prywatna w budowaniu nowoczesnych korytarzy transportowych. Transport drogowy musi przejść przez trudny okres konsolidacji i modernizacji, kolej potrzebuje przełomowych inwestycji w przepustowość i elektryfikację, a porty morskie wymagają rozbudowy i lepszej integracji z zapleczem lądowym.
Branża logistyczna rozumie wagę sytuacji i podejmuje działania dostosowawcze – od cyfryzacji procesów, przez automatyzację magazynów, po budowanie aliansów i platform współpracy. Jeśli te wysiłki zostaną wsparte mądrą polityką publiczną i długoterminowym planowaniem, Polska ma realną szansę nie tylko utrzymać, ale wzmocnić swoją pozycję jako jeden z kluczowych węzłów logistycznych Europy. Stawką jest nie tylko kondycja branży TSL, ale konkurencyjność całej polskiej gospodarki w nadchodzących latach.
tm, Zdjęcie z Pexels (autor: Quintin Gellar)